Przygotowanie prezentacji

Prowadząc od wielu lat szkolenia z wystąpień publicznych, spotkałam się z ciekawym zjawiskiem. Uczestnicy kojarzą słowo „prezentacja” z popularnym programem komputerowym, a to oznacza, że przygotowanie wystąpienia ogranicza się do przygotowania slajdów. Idąc dalej tym tropem, slajdy zastępują notatki, a rola osoby prezentującej sprowadza się do przeczytania tekstów ze slajdów. Można sobie wyobrazić reakcję słuchaczy, kiedy w ciągu krótkiego czasu mają do obejrzenia 50 slajdów, a czasami i więcej. Co wynika z tego typu prezentacji? Niewiele. Czy w takiej sytuacji warto organizować spotkanie? Być może lepiej byłoby wysłać słuchaczom slajdy do przeczytania? Czy to oznacza, że wizualizacja nie ma znaczenia? Oczywiście warto stosować wizualizację w umiejętny sposób, ale przygotowanie wystąpienia należy zacząć od zadania sobie kluczowych pytań.

Dlaczego? – Jaki powinien być rezultat mojej prezentacji?

Co? – Jakie informacje i argumenty powinnam przekazać słuchaczom, aby rezultat został zrealizowany? Jaki przyjąć scenariusz wystąpienia, aby mnie się dobrze mówiło, a słuchaczom dobrze przyjmowało moją narrację?

Ile? – Jak długo będzie trwała moje prezentacja?

Jak? – i dopiero teraz warto zadać sobie pytanie: „W jaki sposób mogę wzmocnić swój przekaz odpowiednią wizualizacją?”, „W jaki sposób zaangażuję swoich słuchaczy?”

Niezależnie od celu prezentacji udzielenie odpowiedzi na te pytania, to pierwszy krok, aby przygotować dobre wystąpienie i sukcesywnie pracować nad tym, by stawać się coraz lepszym mówcą.

Często studenci lub uczestnicy szkoleń mówią, że lubią improwizację. Ja też lubię, ale taką z powiedzenia Marka Twaina „dobra improwizacja wymaga dwóch tygodni przygotowań”.